
Test nagrzewnicy samochodowej 300W
Wielka Bestia ze wschodu tuż za rogiem, chyba nie chcesz zmarznąć w samochodzie? Potrzebujesz dodatkowego ogrzewania w samochodzie na przetrwanie dużych przymrozków? To idealny moment na zakup nagrzewnicy samochodowej 300W!
Opakowanie i obudowa nagrzewnicy
W kartonowym opakowaniu znajdziemy to co najważniejsze do umieszczenia nagrzewnicy w pojeździe. Oprócz samego urządzenia otrzymujemy samoprzylepne rzepy do umiejscowienia produktu. Przełącznik mocy 150 i 300W pozwala na zastosowanie w każdym samochodzie! Duża plastikowa obudowa z nóżką idealnie nadaje się do umiejscowienia pod nogami kierowcy ( gorąco polecam!).
Bardzo cieszy mnie obecność bezpiecznika na kablu, zabezpiecza on nasz samochód przed przepięciami i awariami.
Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to długość kabla. Jest bardzo gruby jak na tą klasę cenową, niestety nie do każdego samochodu nada się 1,5m kabel. Masywna końcówka i porządne wykonanie pozwoli na użytkowanie przez lata.
Przed uruchomieniem warto zwrócić uwagę czy kabel nie przeszkadza w pracy wentylatora wewnątrz urządzenia. Objawy zapchanej nagrzewnicy przejawiają się w nierównej lub braku pracy wentylatora. Do procedury testowej użyłem świetnej stacji pogodowej firmy techno line WS 6447. Byłem pozytywnie zaskoczony gdy w opakowaniu oprócz bezpiecznie zapakowanego produktu otrzymałem zasilacz do stacji pogodowej! Pozwoliła ona na dokładny pomiar temperatury przed i po włączeniu nagrzewnicy w samochodzie a dzięki możliwości użycia baterii i bezprzewodowej czujce praca z nią była przyjemnością.
Jak sprawdziliśmy wydajność urządzenia?
Do zamarzniętego samochodu segmentu B (Fiat Punto Evo) podłączyłem nagrzewnicę i ustawiłem jej tryb pracy na 300W. Termometr został położony na kierownicy a samo testowane urządzenie na ziemi po stronie pasażera. Silnik i nawiew zostawiłem wyłączony (oszczędności w paliwie przez zimę prawdopodobnie zwrócą zakup tego sprzętu :) ). Nikt nie przebywał w samochodzie podczas testu.
*czujka pracuje z dużym opóźnieniem, faktyczna temperatura na zewnątrz to około 3°C.
Wynik po 5minutach ogrzewania samochodu.
*czujka pracuje z dużym opóźnieniem, po wejściu do auta na miejsce pasażera było ciepło i przyjemnie. Wynik po 10 minutach ogrzewania samochodu.
Jak widać na załączonych zdjęciach, nagrzewnica samochodowa 300W nie jest demonem prędkości ale posłusznie wykonuje swoje zadanie, w końcu zasilamy ją z gniazdka zapalniczki. Duży wpływ na pracę ma maksymalne natężenie prądu w naszej zapalniczce. W punciaku jak i większości samochodów segmentu B wynosi ono 15A czyli faktyczna moc z jaką mogła pracować nagrzewnica to około 180W. Nawet przy ograniczeniu mocowym spokojnie utrzymywała wysoką temperaturę w aucie, ogrzewa nas po kilkunastu sekundach po podłączeniu. Idealnie sprawdza się gdy dmucha bezpośrednio na nas ciepłym powietrzem.
Głośność urządzenia
Przy włączonym silniku Diesela i schowaniu nagrzewnicy pod fotel wesołe klekotanie niskolitrażowego motoru zagłuszało kręcący się wentylator. Na postoju głośność można porównać do drugiego biegu nadmuchu w samochodzie.
Czy warto kupić nagrzewnicę samochodową?
Jeżeli chcesz przetrwać nadchodzące wielkie mrozy zdecydowanie tak. Oprócz pełnienia funkcji ogrzania pasażerów, pozwoli na szybsze odmrożenie pojazdu bez użycia skrobaczki do szyb. Chyba nikt z nas nie lubi zarysowanej przedniej szyby.
Przeczytaj także: Nagrzewnica samochodowa na zapalniczkę w zimowe dni, którą warto wybrać ?